Pomysł na w pełni elektryczne auto Tesla realizuje bardzo dobrze. Fani tej idei doceniają to i często sami robią reklamy Tesli. Niby nic nowego, ale… no właśnie.
To produkcje o różnym budżecie, ale z elektrycznym samochodem w roli głównej. Przedstawiciele firmy doszli do wniosku, że fajnie by było nagrodzić wysiłki fanów. I ogłosili konkurs, w którym można wygrać Teslę. Niby nic nowego, ale… no właśnie.
Pomysł jest naprawdę fajny i pokazuje, że marka lubi być blisko swoich fanów. Niekoniecznie klientów – w końcu samochody Tesli są jeszcze bardzo drogie, co nie zmienia faktu, że idea auta elektrycznego przyciąga wielu.
Chyba dlatego firma nie robi własnych spotów reklamowych. Tak, dokładnie – Tesla nie robi żadnych spotów. Wszystko, na co trafisz w internecie, to filmy i filmiki fanów. To fani chwalą ideę. To oni są jej ambasadorami. Nawet jeśli samochód w nagraniu jest pożyczony ;).
Dlatego firma ogłosiła konkurs na najlepszą reklamę fanowską – „Project Loveday”. I tak, można było wygrać Teslę. A fani tylko na to czekali.
Widać po zgłoszeniach, że budżet był różny. Ale nagradzano pomysł, niekoniecznie to, jaki jest balans bieli czy scenografia ;). Pierwsza dziesiątka wybranych reklam prezentuje się świetnie wizualnie, ale widać, że w niektórych z nich ważniejszy był klimat niż efektowność ;).
Zobaczcie z resztą sami.