Niegdyś tabletka z krzyżykiem pomagała na ból głowy. Dzisiaj mamy znacznie szersze spektrum medykamentów, które jednak z pewnym bólem sobie nie radzą – jedną kreską baterii w telefonie, kiedy nie mamy przy sobie kabla USB. Wraz z pojawieniem się smartfonów zapomnieliśmy bowiem o pięknych czasach, kiedy ładowaliśmy komórkę raz na tydzień. Dzisiaj zdarza się, że robimy to nawet kilka razy dziennie, a przypadkowe pozostawienie kabla w pracy bywa źródłem odczuwanego niepokoju i syndromu odstawienia. Na szczęście z pomocą przybywa IKEA, od kwietnia 2015 roku do sprzedaży trafią meble z wbudowanymi ładowarkami, działającymi w systemie Qi. Oznacza to, że będziemy mogli ładować swojego smartfona bezprzewodowo, np. kładąc go na stoliku nocnym NORDLI, w miejscu oznaczonym plusem. Dostępne będą także osobne podkładki, na których można położyć kilka urządzeń jednocześnie. Taka tendencja prawdopodobnie oznacza, że powoli będziemy się żegnać z kablami USB do ładowania smartfonów.